Australia to tło naszego filmu drogi, który nakręciliśmy wraz z czterdziestoma klientami firmy Microsoft. Założenie było jasne – omijamy oczywiste atrakcje, takie jak opera w Sydney, Ayers Rock czy Melbourne i wgryzamy się w naprawdę dzikie bezdroża zachodniej Australii, a potem wypoczywamy na jej wschodnim wybrzeżu.
Przygoda rozpoczęła się w Perth, gdzie powstał konwój złożony z ośmiu samochodów terenowych Toyota. Już sam proces formowania się pięcioosobowych zespołów podróżujących wspólnie jednym samochodem był radosny i emocjonujący. Daliśmy załogom pełną swobodę – każdy mógł prowadzić, a zespoły same wybierały kierowców na kolejne odcinki drogi. Wyposażyliśmy wszystkie samochody w roadbooki i radiostacje. Zadaniem uczestników było dotarcie na czas do punktów zbornych. Musieli sobie radzić z ruchem lewostronnym, odczytywaniem map oraz zaopatrzeniem w paliwo i wodę, co na australijskich pustkowiach bywa czasem wyzwaniem.